20.09.2013 r.
Cztery sety pełne emocji, komplet widzów na trybunach. Na parkiecie czołowi siatkarze ligi polskiej grający charytatywnie dla chorych dzieci. To wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie w Pionkach. PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów tak, jak rok temu, zagrali żeby pomóc dwójce chorych dzieci. Kolejny raz swoją cegiełkę dołożyła też firma Tymex. Dzięki temu jednemu meczowi udało się zebrać aż 34 tysiące złotych! Od 2008 roku organizatorzy uzbierali już 110 tysięcy złotych. Wszystkie pieniądze poszły na szczytny cel. Brawo!
Chociaż czwartkowy mecz został rozegrany na dzień przed inauguracją Mistrzostw Europy w siatkówce, to w obu ekipach nie zabrakło gwiazd światowego formatu. Bo czy ktoś nie zna takich nazwisk, jak Mariusz Wlazły, Stephane Antiga, Daniel Pliński, Karol Kłos czy Krzysztof Ignaczak. Trener Skry, znany wszystkim doskonale Miguel Angel Falasca, przywiózł ze sobą też nowych zawodników w swojej ekipie. W pierwszym składzie zagrali Argentyńczycy Facundo Conte i Nicolas Uriarte, a z boku rozgrzewał się cały czas Serb Aleksa Brdović.
W tym roku najlepsi zawodnicy Plus Ligi grali dla dwójki chorych dziewczynek, Wioletty Sidor i Darii Jasiorowskiej. Po meczu Krzysztof Ignaczak z Resovii i Daniel Pliński ze Skry wypisali dwa czeki po 17 tysięcy złotych każdy i przekazali rodzicom. Dzięki temu jednemu wydarzeniu udało się zebrać 34 tysiące złotych, a od 2008 roku organizatorzy przekazali na leczenie chorych dzieci 110 tysięcy złotych.
- Jeden turnus rehabilitacyjny dla naszej córki to koszt około 5 tysięcy złotych. W roku takich turnusów potrzeba kilka, a my otrzymaliśmy dzisiaj 17 tysięcy na trzy turnusy i za to bardzo dziękujemy. To dla nas naprawdę olbrzymia pomoc – przyznał po meczu Andrzej Jasiorowski, tata Darii.
źródło: pionki24.pl